- 2013, Wrzesień2 - 0
- 2013, Sierpień1 - 0
- 2013, Lipiec3 - 0
- 2013, Czerwiec6 - 0
- 2013, Maj2 - 0
- 2012, Wrzesień3 - 0
- 2012, Sierpień1 - 0
- 2012, Lipiec1 - 0
- 2012, Czerwiec1 - 2
- 2012, Maj7 - 2
- 2012, Kwiecień7 - 9
- 2012, Marzec3 - 4
- 2012, Luty1 - 1
- 2011, Grudzień1 - 0
- 2011, Listopad5 - 5
- 2011, Październik3 - 8
- 2011, Wrzesień14 - 26
- 2011, Sierpień12 - 7
- 2011, Lipiec7 - 0
- 2011, Czerwiec9 - 0
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień10 - 0
- 2011, Marzec3 - 0
- 2011, Luty1 - 0
jakubkowalczyk.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii
Wpisy ze zdjęciami
Dystans całkowity: | 2719.00 km (w terenie 90.00 km; 3.31%) |
Czas w ruchu: | 123:09 |
Średnia prędkość: | 22.08 km/h |
Liczba aktywności: | 27 |
Średnio na aktywność: | 100.70 km i 4h 33m |
Więcej statystyk |
Smoleń
Niedziela, 16 października 2011 · dodano: 16.10.2011 | Komentarze 4
148.00 km
06:09 h
24.07 km/h:
Kellys
Kategoria Wpisy ze zdjęciami
Z cyklu "Nie sztuka jechać z mapą".
Wjazd o 11 po GP Korei, powrót 11.10 po rękawiczki zimowe...
Najpierw oględziny w Michałowicach, kilka kilometrów "siódemką" pod aptekę w Zerwanej, dalej Szlakiem Dłubni aż do Imbramowic. Później postój na rynku w Wolbromiu, a po chwili już u celu, czyli w Smoleniu.
Tak zimno(jakieś 7 stopni), że nawet psy nie chciały szczekać i łapać za nogawki. Dziwnie łatwo udaje się wejść na ruiny(nie to co latem w Ogrodzieńcu), trochę biegania po lesie ale przynajmniej bez błądzenia.
Skoro już o błądzeniu mowa... miał być powrót do Olkusza na tzw. skróty coby nie jechać na około przez Ogrodzieniec, nic że bez mapy - może się uda ;) No i udało się... dojechać do Ogrodzieńca o 15.00. Ugryzłem przedostatniego lajona i ruszyłem w stronę Olkusza. Niestety lajony w dużych ilościach szkodzą, chcą się zawracać z powrotem. Tu zaczął się kryzys i tzw. tempo spacerowe, bo lwów lepiej nie drażnić.
Ze zmrokiem udało się dowlec do Krakowa. Było na tyle ciemno, czy tam przynajmniej nie jasno, że dało się to uznać za pretekst żeby jechać już do końca chodnikami, slalomem między dziurami 5km/h. Szlaku Orlich Gniazd wystarczy mi już raczej do wiosny ;)
Wjazd o 11 po GP Korei, powrót 11.10 po rękawiczki zimowe...
Najpierw oględziny w Michałowicach, kilka kilometrów "siódemką" pod aptekę w Zerwanej, dalej Szlakiem Dłubni aż do Imbramowic. Później postój na rynku w Wolbromiu, a po chwili już u celu, czyli w Smoleniu.
Tak zimno(jakieś 7 stopni), że nawet psy nie chciały szczekać i łapać za nogawki. Dziwnie łatwo udaje się wejść na ruiny(nie to co latem w Ogrodzieńcu), trochę biegania po lesie ale przynajmniej bez błądzenia.
Skoro już o błądzeniu mowa... miał być powrót do Olkusza na tzw. skróty coby nie jechać na około przez Ogrodzieniec, nic że bez mapy - może się uda ;) No i udało się... dojechać do Ogrodzieńca o 15.00. Ugryzłem przedostatniego lajona i ruszyłem w stronę Olkusza. Niestety lajony w dużych ilościach szkodzą, chcą się zawracać z powrotem. Tu zaczął się kryzys i tzw. tempo spacerowe, bo lwów lepiej nie drażnić.
Ze zmrokiem udało się dowlec do Krakowa. Było na tyle ciemno, czy tam przynajmniej nie jasno, że dało się to uznać za pretekst żeby jechać już do końca chodnikami, slalomem między dziurami 5km/h. Szlaku Orlich Gniazd wystarczy mi już raczej do wiosny ;)
Ruiny zamku w Smoleniu© Jakub
Ruiny zamku w Smoleniu© Jakub
Ruiny zamku w Smoleniu© Jakub
Niebo nad Smoleniem© Jakub
Zabytkowa apteka w Zerwanej© Jakub
Wolbrom, Rynek© Jakub
Kolna
Piątek, 30 września 2011 · dodano: 30.09.2011 | Komentarze 2
42.00 km
01:52 h
22.50 km/h:
Checker Pig
Kategoria Wpisy ze zdjęciami
I znowu nie obejrzałem Klanu...
Kraków, Kładka Bernatka© Jakub
Kraków, Kładka Bernatka© Jakub
Kraków, Stopień Wodny Kościuszko© Jakub
Dolina Mnikowska, Rudno
Niedziela, 25 września 2011 · dodano: 28.09.2011 | Komentarze 2
96.00 km
04:35 h
20.95 km/h:
Checker Pig
Kategoria Wpisy ze zdjęciami
7.30 i tylko 6 stopni, jesień czy coś. Kurtka i długie spodnie poszły w ruch.
Odmalowany obraz w Dolinie Mnikowskiej, wiecznie remontowany zamek w Rudnie i perfekcyjne ominięcie kopalni w miejscowości Zalas... wycieczka bez ominięcia chociaż jednej atrakcji nie liczyłaby się.
Odmalowany obraz w Dolinie Mnikowskiej, wiecznie remontowany zamek w Rudnie i perfekcyjne ominięcie kopalni w miejscowości Zalas... wycieczka bez ominięcia chociaż jednej atrakcji nie liczyłaby się.
W Dolinie Mnikowskiej (by Karol)© Jakub
W Dolinie Mnikowskiej (by Karol)© Jakub
Obraz na skale w Dolinie Mnikowskiej (by Karol)© Jakub
Zamek w Rudnie© Jakub
Opactwo Benedyktynów w Tyńcu© Jakub
Kraków, ul. Lema© Jakub
Kalwaria Zebrzydowska
Sobota, 24 września 2011 · dodano: 24.09.2011 | Komentarze 2
105.00 km
04:53 h
21.50 km/h:
Checker Pig
Kategoria Wpisy ze zdjęciami
Niby słońce, bezchmurne niebo, którego w najczarniejszym scenariuszu się nie spodziewałem, a z nosa kapie i w cieniu mróz...
Dziś padło na Klasztor w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Widok spod klasztoru.
Chciałem wracać taksówką, ale na postoju jakby pusto...
Na koniec jakiś zamek jeszcze.
Dziś padło na Klasztor w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Klasztor w Kalwarii Zebrzydowskiej© Jakub
Klasztor w Kalwarii Zebrzydowskiej© Jakub
Klasztor w Kalwarii Zebrzydowskiej© Jakub
Widok spod klasztoru.
Widok spod klasztoru© Jakub
Chciałem wracać taksówką, ale na postoju jakby pusto...
Postój taksówek pod klasztorem w Kalwarii© Jakub
Na koniec jakiś zamek jeszcze.
Kraków, Wawel© Jakub
Myślenice
Niedziela, 18 września 2011 · dodano: 19.09.2011 | Komentarze 2
87.00 km
04:08 h
21.05 km/h:
Checker Pig
Kategoria Wpisy ze zdjęciami
I znowu ładna pogoda, drogi na tyle dziurawe, że można bez wyrzutów jechać na crossie.
Raba, Myślenice© Jakub
Michałowice
Sobota, 17 września 2011 · dodano: 17.09.2011 | Komentarze 2
30.00 km
01:04 h
28.12 km/h:
Kellys
Kategoria Wpisy ze zdjęciami
Z cyklu "wolna sobota, ale samemu nie chce się jechać więcej niż 30 km".
Zachód Słońca w Michałowicach© Jakub
Zachód słońca w Michałowicach© Jakub
Ojców
Sobota, 10 września 2011 · dodano: 10.09.2011 | Komentarze 8
55.00 km
02:56 h
18.75 km/h:
Checker Pig
Kategoria Wpisy ze zdjęciami
Poranna wycieczka do Ojcowa, żeby jeszcze zdążyć na imbramowski plac.
Miał być jeden prosty szlak bez gubienia, a wyszło jak zwykle...
Miał być jeden prosty szlak bez gubienia, a wyszło jak zwykle...
Widok na Dolinę Prądnika© Jakub
Na przeciwko Bramy Krakowskiej© Jakub
Zamek w Ojcowie© Jakub
Teoretycznie nie dało się zgubić, ale ja i Karol (na zdjęciu) zawsze potrafimy. "Tak , tak, już dojeżdzamy, zaraz będę w domu"© Jakub
Imbramowice - Olkusz - Skała
Niedziela, 4 września 2011 · dodano: 07.09.2011 | Komentarze 3
123.00 km
04:54 h
25.10 km/h:
Kellys
Kategoria Wpisy ze zdjęciami
Zamek w Pieskowej Skale© Jakub
Wołga, Pieskowa Skała© Jakub
Kościół w Sułoszowej© Jakub
Klasztor Norbertanek w Imbramowicach© Jakub
Kościół w Wysocicach© Jakub
Kraków - Katowice
Niedziela, 28 sierpnia 2011 · dodano: 28.08.2011 | Komentarze 1
132.00 km
06:54 h
19.13 km/h:
Checker Pig
Kategoria Wpisy ze zdjęciami
Jechać czy nie jechać? Z jednej strony bezchmurne niebo zachęca do całodniowej wycieczki, z drugiej brak towarzystwa nie motywuje do wyjazdu skoro świt. W końcu wyjechałem dopiero ok. 9.00. Wysoka temperatura (ponad 30°C) skłania do jazdy w cieniu z dala od rozgrzanych, asfaltowych nawierzchni. Na początek wybrałem szlak R4, który doprowadził mnie do Rudna w Puszczy Dulowskiej.
Następnie kierowałem się w stronę Chrzanowa szlakiem niebieskim mijając zalew Chechło.
Wymuszona przez remont wiaduktu zmiana trasy. Zamiast przez Imielin postanowiłem jechać przez Mysłowice.
Jadąc w większości leśnymi, rowerowymi lub pieszymi szlakami dotarłem do Katowic.
Dopiero dziś analizując trasę zauważyłem, że spiesząc się na dworzec PKP musiałem przejechać przez rynek (można go nie zauważyć nawet nie spiesząc się na pociąg). Zmęczony upałem i błądzeniem odpuściłem sobie wizytę pod Spodkiem. Jest więc po co wracać do Katowic... :)
W Puszczy Dulowskiej© Jakub
Następnie kierowałem się w stronę Chrzanowa szlakiem niebieskim mijając zalew Chechło.
Rynek w Chrzanowie© Jakub
Wymuszona przez remont wiaduktu zmiana trasy. Zamiast przez Imielin postanowiłem jechać przez Mysłowice.
Tunel pod audostradą A4 w okolicy Mysłowic© Jakub
Przy autostradzie© Jakub
Jadąc w większości leśnymi, rowerowymi lub pieszymi szlakami dotarłem do Katowic.
Przedwojenne osiedle Nikiszowiec w Katowicach© Jakub
Dopiero dziś analizując trasę zauważyłem, że spiesząc się na dworzec PKP musiałem przejechać przez rynek (można go nie zauważyć nawet nie spiesząc się na pociąg). Zmęczony upałem i błądzeniem odpuściłem sobie wizytę pod Spodkiem. Jest więc po co wracać do Katowic... :)
Szlak Orlich Gniazd
Niedziela, 21 sierpnia 2011 · dodano: 23.08.2011 | Komentarze 1
90.00 km
04:40 h
19.29 km/h:
Checker Pig
Kategoria Wpisy ze zdjęciami
Wyjazd ok. 6 rano. Dzień wcześniej jednodniowa wycieczka do Wrocławia pociągiem co oznacza dzień trwający jakieś 20 godzin... Na rozgrzewkę dojazd samochodem do Kroczyc. Atrakcji tak wiele, że nie dało się dobrze rozpędzić i już trzeba było stawać i wyciągać aparat... Na koniec już w Krakowie 1km od mety wywrotka na przyczajonym w trawie krawężniku. Chyba za dużo atrakcji jak na jeden weekend ;)
Obszerna fotorelacja z wycieczki tutaj.
Obszerna fotorelacja z wycieczki tutaj.
Ruiny zamku w Olsztynie© Jakub
Ruiny zamku w Olsztynie© Jakub
Piaszczysty szlak z Mirowa do Olsztyna (by pankracy)© Jakub
Zamek w Bobolicach© Jakub
Szlachta i ruiny zamku w Mirowie© Jakub