- 2013, Wrzesień2 - 0
- 2013, Sierpień1 - 0
- 2013, Lipiec3 - 0
- 2013, Czerwiec6 - 0
- 2013, Maj2 - 0
- 2012, Wrzesień3 - 0
- 2012, Sierpień1 - 0
- 2012, Lipiec1 - 0
- 2012, Czerwiec1 - 2
- 2012, Maj7 - 2
- 2012, Kwiecień7 - 9
- 2012, Marzec3 - 4
- 2012, Luty1 - 1
- 2011, Grudzień1 - 0
- 2011, Listopad5 - 5
- 2011, Październik3 - 8
- 2011, Wrzesień14 - 26
- 2011, Sierpień12 - 7
- 2011, Lipiec7 - 0
- 2011, Czerwiec9 - 0
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień10 - 0
- 2011, Marzec3 - 0
- 2011, Luty1 - 0
jakubkowalczyk.bikestats.pl
Michałowice (4 okr.)
Sobota, 19 listopada 2011 · dodano: 19.11.2011 | Komentarze 0
65.00 km
02:29 h
26.17 km/h:
Michałowice (4 okr.)
Piątek, 11 listopada 2011 · dodano: 11.11.2011 | Komentarze 2
65.00 km
02:29 h
26.17 km/h:
Chełm
Niedziela, 6 listopada 2011 · dodano: 06.11.2011 | Komentarze 1
99.00 km
05:05 h
19.48 km/h:
Checker Pig
Kategoria Wpisy ze zdjęciami
Z cyklu "Leczenie kataru rowerem".
Czy skuteczne okaże się w ciągu kilkunastu najbliższych godzin. Druga wycieczka na Chełm w tym roku, tym razem z Kubą. Ludzi więcej niż w maju, pogoda lepsza niż w maju, kolorów więcej niż w maju. Pociągania nosem i smarkania też więcej.
Kuba zachęcony wyczynami motocyklistów i zawiedziony łatwością około siedmiokilometrowego podjazdu, który pokonał na największym blacie oczywiście, miał jeszcze siłę motocyklistom robić konkurencję.
Czy skuteczne okaże się w ciągu kilkunastu najbliższych godzin. Druga wycieczka na Chełm w tym roku, tym razem z Kubą. Ludzi więcej niż w maju, pogoda lepsza niż w maju, kolorów więcej niż w maju. Pociągania nosem i smarkania też więcej.
Chełm, Myślenice© Jakub
Chełm, Myślenice© Jakub
Widok z góry Chełm, okolice Myślenic© Jakub
Motocykliści na górze Chełm© Jakub
Kuba zachęcony wyczynami motocyklistów i zawiedziony łatwością około siedmiokilometrowego podjazdu, który pokonał na największym blacie oczywiście, miał jeszcze siłę motocyklistom robić konkurencję.
Kuba na górze Chełm© Jakub
Kuba (w sensie, że to ja) na górze Chełm© Jakub
Widok z góry Chełm, okolice Myślenic© Jakub
Michałowice (3 okr.)
Sobota, 5 listopada 2011 · dodano: 05.11.2011 | Komentarze 2
52.00 km
02:00 h
26.00 km/h:
Nowy Wiśnicz
Poniedziałek, 31 października 2011 · dodano: 31.10.2011 | Komentarze 1
122.00 km
05:44 h
21.28 km/h:
Checker Pig
Kategoria Wpisy ze zdjęciami
Wycieczka z Kubą, podczas której zostaliśmy całkiem niekiepsko wyedukowani w temacie jak to się kiedyś jeździło... Jak się teraz jeździ wiemy nie od dziś, a jak się jeździło dawniej? Okazało się, że dawniej można było jechać 200 km bez wody (no chyba, że w upale to coś tam pić można), jeść w sumie też nie trzeba. Tak właściwie to nic nie trzeba i można jechać 75 km/h po płaskim. Poza tym dowiedziałem się, że powinienem mieć inne opony :) Takie oto cenne wskazówki dostaliśmy od napotkanego w okolicy zamku pana, który zajmuje się między innymi serwisowaniem rowerów. Wierzymy, że potrafi zrobić pełny przegląd trzech rowerów w 5 minut nie używając rąk i narzędzi.
Zamek w Nowym Wiśniczu© Jakub
Kuba z rowerami pod zamkiem w Nowym Wiśniczu© Jakub
Na dziedzińcu zamku w Niepołomicach© Jakub
Szlak Kościuszkowski
Niedziela, 23 października 2011 · dodano: 23.10.2011 | Komentarze 3
96.00 km
04:21 h
22.07 km/h:
Checker Pig
Kategoria Wpisy ze zdjęciami
W końcu udało się przejechać Szlak Kościuszkowski. Gdybym miał jechać sam to pewnie skończyłoby się to tak jak wczoraj. Pogoda depresyjna. Jakieś mgły, widoczność kiepska i trochę wiatru, a w lesie sporo błota (najlepiej to mieć ubezpieczenie od ubłocenia się). Tym razem psy bardziej ujadały, jeden ujadał nawet kanapki. Szlak lepiej oznaczony niż rok temu, da się nie zgubić i nie ominąć głównych atrakcji jakimi niewątpliwie są pomnik Bartosza Głowackiego i Kopiec Kościuszki w Racławicach. Najważniejsze, że kolega Karol dobił do 3000 km w tym sezonie. Alleluja.
Słomniki PKP© Jakub
Dynie na Szlaku Kościuszkowskim© Jakub
Mogiły kosynierów w Dziemięrzycach© Jakub
Pomnik Bartłomieja Głowackiego w Racławicach© Jakub
Szlak Kościuszkowski© Jakub
Smoleń
Niedziela, 16 października 2011 · dodano: 16.10.2011 | Komentarze 4
148.00 km
06:09 h
24.07 km/h:
Kellys
Kategoria Wpisy ze zdjęciami
Z cyklu "Nie sztuka jechać z mapą".
Wjazd o 11 po GP Korei, powrót 11.10 po rękawiczki zimowe...
Najpierw oględziny w Michałowicach, kilka kilometrów "siódemką" pod aptekę w Zerwanej, dalej Szlakiem Dłubni aż do Imbramowic. Później postój na rynku w Wolbromiu, a po chwili już u celu, czyli w Smoleniu.
Tak zimno(jakieś 7 stopni), że nawet psy nie chciały szczekać i łapać za nogawki. Dziwnie łatwo udaje się wejść na ruiny(nie to co latem w Ogrodzieńcu), trochę biegania po lesie ale przynajmniej bez błądzenia.
Skoro już o błądzeniu mowa... miał być powrót do Olkusza na tzw. skróty coby nie jechać na około przez Ogrodzieniec, nic że bez mapy - może się uda ;) No i udało się... dojechać do Ogrodzieńca o 15.00. Ugryzłem przedostatniego lajona i ruszyłem w stronę Olkusza. Niestety lajony w dużych ilościach szkodzą, chcą się zawracać z powrotem. Tu zaczął się kryzys i tzw. tempo spacerowe, bo lwów lepiej nie drażnić.
Ze zmrokiem udało się dowlec do Krakowa. Było na tyle ciemno, czy tam przynajmniej nie jasno, że dało się to uznać za pretekst żeby jechać już do końca chodnikami, slalomem między dziurami 5km/h. Szlaku Orlich Gniazd wystarczy mi już raczej do wiosny ;)
Wjazd o 11 po GP Korei, powrót 11.10 po rękawiczki zimowe...
Najpierw oględziny w Michałowicach, kilka kilometrów "siódemką" pod aptekę w Zerwanej, dalej Szlakiem Dłubni aż do Imbramowic. Później postój na rynku w Wolbromiu, a po chwili już u celu, czyli w Smoleniu.
Tak zimno(jakieś 7 stopni), że nawet psy nie chciały szczekać i łapać za nogawki. Dziwnie łatwo udaje się wejść na ruiny(nie to co latem w Ogrodzieńcu), trochę biegania po lesie ale przynajmniej bez błądzenia.
Skoro już o błądzeniu mowa... miał być powrót do Olkusza na tzw. skróty coby nie jechać na około przez Ogrodzieniec, nic że bez mapy - może się uda ;) No i udało się... dojechać do Ogrodzieńca o 15.00. Ugryzłem przedostatniego lajona i ruszyłem w stronę Olkusza. Niestety lajony w dużych ilościach szkodzą, chcą się zawracać z powrotem. Tu zaczął się kryzys i tzw. tempo spacerowe, bo lwów lepiej nie drażnić.
Ze zmrokiem udało się dowlec do Krakowa. Było na tyle ciemno, czy tam przynajmniej nie jasno, że dało się to uznać za pretekst żeby jechać już do końca chodnikami, slalomem między dziurami 5km/h. Szlaku Orlich Gniazd wystarczy mi już raczej do wiosny ;)
Ruiny zamku w Smoleniu© Jakub
Ruiny zamku w Smoleniu© Jakub
Ruiny zamku w Smoleniu© Jakub
Niebo nad Smoleniem© Jakub
Zabytkowa apteka w Zerwanej© Jakub
Wolbrom, Rynek© Jakub
Kolna
Piątek, 30 września 2011 · dodano: 30.09.2011 | Komentarze 2
42.00 km
01:52 h
22.50 km/h:
Checker Pig
Kategoria Wpisy ze zdjęciami
I znowu nie obejrzałem Klanu...
Kraków, Kładka Bernatka© Jakub
Kraków, Kładka Bernatka© Jakub
Kraków, Stopień Wodny Kościuszko© Jakub
Dolina Mnikowska, Rudno
Niedziela, 25 września 2011 · dodano: 28.09.2011 | Komentarze 2
96.00 km
04:35 h
20.95 km/h:
Checker Pig
Kategoria Wpisy ze zdjęciami
7.30 i tylko 6 stopni, jesień czy coś. Kurtka i długie spodnie poszły w ruch.
Odmalowany obraz w Dolinie Mnikowskiej, wiecznie remontowany zamek w Rudnie i perfekcyjne ominięcie kopalni w miejscowości Zalas... wycieczka bez ominięcia chociaż jednej atrakcji nie liczyłaby się.
Odmalowany obraz w Dolinie Mnikowskiej, wiecznie remontowany zamek w Rudnie i perfekcyjne ominięcie kopalni w miejscowości Zalas... wycieczka bez ominięcia chociaż jednej atrakcji nie liczyłaby się.
W Dolinie Mnikowskiej (by Karol)© Jakub
W Dolinie Mnikowskiej (by Karol)© Jakub
Obraz na skale w Dolinie Mnikowskiej (by Karol)© Jakub
Zamek w Rudnie© Jakub
Opactwo Benedyktynów w Tyńcu© Jakub
Kraków, ul. Lema© Jakub
Kalwaria Zebrzydowska
Sobota, 24 września 2011 · dodano: 24.09.2011 | Komentarze 2
105.00 km
04:53 h
21.50 km/h:
Checker Pig
Kategoria Wpisy ze zdjęciami
Niby słońce, bezchmurne niebo, którego w najczarniejszym scenariuszu się nie spodziewałem, a z nosa kapie i w cieniu mróz...
Dziś padło na Klasztor w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Widok spod klasztoru.
Chciałem wracać taksówką, ale na postoju jakby pusto...
Na koniec jakiś zamek jeszcze.
Dziś padło na Klasztor w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Klasztor w Kalwarii Zebrzydowskiej© Jakub
Klasztor w Kalwarii Zebrzydowskiej© Jakub
Klasztor w Kalwarii Zebrzydowskiej© Jakub
Widok spod klasztoru.
Widok spod klasztoru© Jakub
Chciałem wracać taksówką, ale na postoju jakby pusto...
Postój taksówek pod klasztorem w Kalwarii© Jakub
Na koniec jakiś zamek jeszcze.
Kraków, Wawel© Jakub